Archiwum sierpień 2005


sie 26 2005 Rano
Komentarze: 8

Lubie wstac wczesnie. Wtedy czuje sie na prawde dobrze. Od razu pedze do kuchni i robie sobie herbatke, najlepsza jest z suszonych owocow :-) W samym progu wita mnie moj urwis, kochany pieseczek:-) Chce aby go przytulic i poglaskac, merda przy tym milusio ogonkiem, patrzy tymi swoimi ciemnymi slepkami i jak go nie przytulic? :-)
Obiecalam, ze napisze list do Kwiatuszka, zbliza sie rok szkolny wiec bedzie do tego okazja. Najlepiej pisze mi sie listy na lekcjach (czas szybciej leci jak ma sie swoje zajecie) Chcialabym zapakowac sie w ta koperte i poleciec razem z listem... :-)
Slonko swieci, pewnie to juz ostatki z promieni slonecznych, ktore mnie budza, ale jest ok :-) A teraz juz wracam na gadu, gdzie toczy sie milusia rozmowa z Ptysiem :-) Prawda ze, milo mozna zaczac dzien? Kto dlugo spi duzo traci ;-)

amazoncia : :
sie 24 2005 Smutek
Komentarze: 5

Smutno mi :(

Sliczny szablon prawda? Kwiatuszek zrobil go specjalnie dla mnie...

amazoncia : :
sie 21 2005 Wrocilam
Komentarze: 8

Wrocilam, dlugo mnie nie bylo ale czuje sie usprawiedliwiona. Jeszcze troszke i skonczy sie to co dobre...
Mysle, ze wakacje moge podzielic na 3 etapy
-porazka
-powoli dochodze do siebie
-bedzie dobrze
Kiedy nagle z dnia na dzien padl net myslalam, ze zwariuje chyba jestem juz od niego uzalezniona. Czasami nie moglam znalezc sobie miejsca... no ale pozniej jakos sie przyzwyczailam. Ludzie sie zmieniaja nie koniecznie na lepsze.(do A.) Mam ochote zetrzec ci z twarzy ten glupawy usmieszek, chwilami nie moge na ciebie patrzec w rownym stopniu jak na podreczniki:P kiedys bylo inaczej ale okej

kiedy wyjechalam jakos zaczelam dochodzic do siebie:-) poranne wyczekiwanie na samochod ze swiezyym pieczywem sniadanko na swiezym powietrzu, plaza, slonce, lody... zyc nie umierac, mam tylko dosc nocnego grilowania:P Pozniej powrot i znowu wyjazd :-) do cioci ale zawsze cos, inaczej niz w domu, nie wiem czy lepiej :-)

W sumie to juz jest okej :-) Przez te wszystkie wypady do Poznania i latania po sklepach moja szafa stala sie bogata :P przybylo w niej sporo ciuszkow :-) Przeczytalam 5 ksiazek w tym dwie lektury! no i w ogole to zaczynam juz powaznie myslec o tym zeby zdac mature jak najlepiej trzeba sie brac do roboty :-)

Najfajniesze w tym wszystkim byly godzinne rozmowy przez telefon z Pysiem nie zapomnial o mnie... mimo, ze nie bylo mnie w tym wirtualnym swiecie:P Ale juz wrocilam i nadrabiamy zaleglosci :-)
On jest taki slodki mmm :-)

amazoncia : :